• Ster_Tiguana_Hybrid_1300x260px-1-
  • Ster_Tiguana_1300x260px-1-_-1-

Aktualności

Jadą Nysą przez pół świata

Jadą Nysą przez pół świata

1 marca 2014

 

Trójka młodych ludzi postawiła przed sobą niezwykły cel: chcą przejechać trasę z Polski przez góry Kaukaz i Karakorum na Półwysep Indyjski. Może nawet zahaczą o Himalaje, najwyższe góry świata. I mają to zrobić polską Nysą! Ale to nie wszystko. Zaraz potem wybiorą się z Władywostoku w drogę powrotną, żeby było ciekawiej – zimą. Przemierzą Syberię zimą.

 

Monika Maniecka, Sławomir Pela i Sebastian Gleich biorą udział w konkursie podróżniczym Memoriał Piotra Morawskiego. Celem Memoriału jest wsparcie najbardziej interesujących projektów poznawczych, wspinaczkowych, narciarskich lub podróżniczych. Trójka młodych ludzi postanowiła wybrać się w tym roku w niezwykłą, ekscytującą podróż.

 

– W tym roku mamy zamiar objechać Nysą 522 jako pierwsi w historii sporą część Azji. Zaczniemy od powtórzenia wyprawy polskich himalaistów w góry Karakorum z 1969 roku, kiedy czwórka śmiałków wybrała się Nysą 522 na ekspedycję wysokogórską. Jednym z ich celów był szczyt Malubiting. Nie udało się im zdobyć wierzchołka głównego, może nam się uda – powiedziała Monika Maniecka. – Wcześniej, zatrzymamy się w Armenii, gdzie jednej z wiejskich szkół przekażemy przybory szkolne i edukacyjne.

 

Wspomniana trójka wybiera się na wyprawę Nysą 522. To sprawdzone przez nich auto w innych eskapadach. Auto ma 19 lat. Przygotowaniem samochodu zajmuje się głównie Sebastian Gleich, mechanik.

 

– Samochód jest znacznie przerobiony. Ma wzmocnioną ramę, wiele części jest nowych lub niedawno wymienionych. Przez trzy lata ściągaliśmy części do niego. Auto ma również zrobioną instalację gazową, żeby zmniejszyć koszty związane z zakupem paliwa – wyjaśniła Monika Maniecka.

 

 

Trasa, nawet dla nowego, albo bardzo dobrze przygotowanego pojazdu jest dużym wyzwaniem. Liczy bowiem ok. 30 000 km, a więc prawie 3/4 długości równika. No i trasa jest niesamowicie urozmaicona.

 

– Z Polski skierujemy się na Węgry, Bułgarię i przez Turcję, Gruzję, Armenię dojedziemy do Iranu. Tam się zatrzymamy na 7-10 dni, a potem pojedziemy dalej do Pakistanu. To jest nasz główny cel. Potem wybierzemy się do Indii. Może, jak dobrze pójdzie, wybierzemy się jeszcze do Nepalu – powiedziała nam Monika Maniecka. – Chcieliśmy się wybrać jeszcze do Wietnamu, żeby znaleźć Nysę, która była na wyprawie z 1969 roku i dokąd ją eksportowano, ale nie mamy wizy do Birmy. Zrezygnujemy więc z tej części podróży. W Kalkucie zapakujemy Nysę na statek do Władywostoku. Tam samochód przejdzie remont przed dalszą wyprawą.

 

Po załadowaniu samochodu podróżnicy zamierzają dotrzeć do Władywostoku drogą lądową.

– Może w drodze do Rosji będziemy poruszali się autostopem, może motorynkami. Zobaczymy – dodaje nasza rozmówczyni.

 

Druga część trasy, powrotna, również jest wyzwaniem. Podróż będzie się bowiem odbywała przez Syberię zimą. Wyruszą w styczniu.

 

– Pojedziemy śladami Jacka Hugo-Badera, znanego dziennikarza, który pisze reportaże między innymi z Rosji. Chcemy odwiedzić miejsca, które opisywał. Z Władywostoku do Moskwy przejedziemy około 10 000 kilometrów – mówi Monika Maniecka.

Trójka młodych ludzi, dla których podróżowanie jest wielką pasją, zamierza wyruszyć na swoją wyprawę w czerwcu. Umówiliśmy się, że będziemy relacjonować ich podróż.

Dla Moniki Manieckiej, Sławomira Peli i Sebastiana Gleicha ważny jest każdy głos w we wspomnianym konkursie podróżniczym. Udostępniamy link, jeśli ktoś chciałby oddać na nich głos w konkursie Memoriał Piotra Morawskiego (1 adres e-mail = 1 głos):

http://www.miejodwage.pl/zgloszenia.php?%21=ziemia&id=210.

 

Fot. archiwum uczestników wyprawy

Na zdjęciu (od lewej): Monika Maniecka oraz Sławomir Pela i Sebastian Gleich (niżej).

Roman Furciński, fot. archiwum uczestników wyprawy

Zgłoś info!

Zauważyłeś utrudnienia na drogach?
Poinformuj nas sms-em lub mailem!

603 216 702 redakcja@radommoto.pl

Może Cię zainteresować:

  • Logo Jobsora

Kontakt