Głupota i drogowy “bandytyzm” – chyba tylko tak można skomentować wyczyn kierującego BMW M3 ulicami stolicy. Swoje “popisy” w łamaniu przepisów ruchu drogowego i niebezpiecznej jeździe nagrał i zamieścił w internecie. Ciekawe jak by się czuł, gdyby doszło do wypadku i ktoś postronny został ranny?
Czy Policja złapie tego odważnego kierowcę, którego jazda została również nagrana przez miejski monitoring?
Materiał: Fakty TVN