• Ster_Tiguana_Hybrid_1300x260px-1-
  • Ster_Tiguana_1300x260px-1-_-1-

Aktualności

Seat Leon - samochód bardzo rodzinny

Seat Leon – samochód bardzo rodzinny

28 października 2014

 

Jeśli myślicie nad zmianą samochodu, weźcie pod uwagę Seata Leona. Warto się nad nim zastanowić, zwłaszcza jeśli szukacie auta rodzinnego, pakownego, z dobrymi właściwościami jezdnymi, wygodnego, a przy tym mającego niewielki apetyt na paliwo.

 

Dostałem do jazdy testowej model Leon ST w wersji Style z silnikiem 1.2 TSI o mocy 122 KM z 6-stopniową, manualną skrzynią biegów. “Silnik mały, moc podkręcona – może być ciekawie”, pomyślałem. Fajnie, bo kombi, w sam raz nadające się do sprawdzenia dla mojej rodziny, z dwójką małych dzieci.

W środku, jasna skóra mająca dodać prestiżu i elegancji.

 

Linia z charakterem

Jedna z moich koleżanek swego czasu była fanką Seata Leona i być może jest nią do dziś, nie wiem. Wtedy wręcz rozpływała się w zachwytach mówiąc o tym modelu Seata, hatchbacku. Marzyła o tym samochodzie, był dla niej idealny, bez wad. Same ochy i achy. Znacie to? Może sami to przeżyliście przy jakimś aucie. Rozumiałem te zachwyty nad samochodem, bo każdy ma jakiś ulubiony model lub nawet kilka.

Teraz miałem okazję przekonać się osobiście, czy były to uzasadnione peany.

Spodobał mi się ten “leonek”, z kilku powodów, począwszy od linii nadwozia z ciekawymi, trapezowymi obrysami LED-owymi reflektorów (przednie lampy są zrobione w tej technologii) i przetłoczeniami nadwozia, na łagodnie opadającym dachu tego kombiaka kończąc. I do tego szerokie reflektory tylne podkreślające charakter auta.

Linie przednich i tylnych reflektorów zdają się zachęcać “wypróbuj mnie, a nie zawiedziesz się”. Nie jest to jednak drapieżna, agresywna zachęta, chociaż od razu gwarantująca dynamiczne doznania.

 

Wnętrze praktyczne, bez ekstrawagancji

Jeśli chodzi o wyposażenie, to samochód ma to co powinien, żeby kierowca czuł się dobrze i miał przyjemność z jazdy. Deska rozdzielcza jest łagodnie pochylona, a osadzone w niej przyciski i wbudowany ekran multimedialny są przejrzyste i łatwe w obsłudze. Może nie rzuca na kolana, jest standardowa, ale to dobrze. Lepiej taka, moim zdaniem, niż jakaś ekstrawagancka i kanciasta. Kierowca ma mieć łatwy dostęp do każdej funkcji i tak jest.

Ekran dotykowy dobrze reaguje na dotknięcie palcem. Wyświetlane są na nim funkcje komputera pokładowego, system parkowania z przodu i z tyłu, nawigacja, radio i zawartość audio podłączonego pendrivea. O innych systemach i udogodnieniach, jak klimatyzacja, Bluetooth oraz sterowanie radiem i komputerem z koła kierownicy, nawet nie wspominam, bo to jest oczywiste.

Zajmując miejsce za kierownicą, przeciętnego wzrostu mężczyzna ma sporo miejsca, ale i wysocy faceci również nie mają z tym problemów. Pasażerowie z tyłu również będą podróżować dosyć wygodnie.

Za tylną kanapą jest dużo miejsca na torby, walizki i inne rzeczy przy wyjeździe na wakacje z rodziną. Bagażnik ma pojemność 587 l, co oznacza, że jest jednym z największych w klasie. Przy złożeniu kanapy miejsce powiększa się do 1480 l.

Spędzając długie godziny za kółkiem możecie być pewni, że nie poczujecie się zmęczenia. Jazda jest komfortowa ze względu na dobrze wyprofilowane fotele i nie tylko, o czym poniżej.

 

Nieduży silnik, małe spalanie, duży bagażnik

Można być naprawdę zadowolonym z pracy silnika. Jednostka jest mała – 1.4 TSI dając moc maksymalną 122 KM. Motor pracuje cicho i kiedy trzeba jest dynamiczny. Naciskając mocniej pedał gazu od razu reaguje przyspieszeniem. Dynamikę odczuwamy już nawet przy niskich obrotach. Ta elastyczność zapewnia nam bezpieczeństwo podczas wyprzedzania.

Auto ma dosyć twarde zawieszenie, więc fajnie się jedzie po idealnie gładkiej nawierzchni, ale przy nierównościach już jest gorzej i wyczujemy każdy, niewielki dołek. A że większość naszych dróg należy do tej drugiej kategorii, to częściej będziemy odczuwali złe wykończenia lub ubytki w jezdni.

Ten niedostatek w zawieszeniu rekompensuje nam spalanie. Tu Seat ma się czym pochwalić, tak mi się wydaje. Nie piłowałem obrotami, bliżej mi do jazdy ekonomicznej niż sportowej co nie znaczy, że na początku testu nie nacisnąłem trochę mocniej gazu. Dalej była już normalna jazda, na ekspresówce z prędkością 120-135 km/h. Przy jeździe w cyklu mieszanym, może trochę częściej poza terenem zabudowanym niż w mieście, komputer pokładowy pokazał średnie spalanie 5,2 l/100 km. Co jeszcze? Pojemność zbiornika paliwa wynosi 50 l. Oddając samochód, komputer wskazywał 895 km i jeszcze dwie podziałki zapasu benzyny. Ponad 100 km można było jeszcze spokojnie wyciągnąć.

 

Kilkaset kilometrów bez zmęczenia

A teraz jeszcze raz o wspomnianym komforcie. Rzecz nie dotyczy jakiegoś systemu multimedialnego, technologicznego, trakcji lub asystenta parkowania. Chodzi o zwykłą rzecz – zagłówki. Banalna rzecz, prawda? Może na początku nie każdy nawet zwróci na to uwagę, bo zaraz po wejściu do auta zawsze się szuka innych rzeczy. Seat ma bardzo dobre zagłówki. Moim zdaniem, lepsze od, np., nowej Mazdy6 i Mazdy3, chociaż o tych samochodach pisze się niemal w samych superlatywach (i słusznie, bo mają dużo zalet). Ale jeśli chodzi o zagłówki, te w Seacie są zdecydowanie lepsze.

Ktoś może zastanawia się dlaczego tak się o tym rozpisuję. Jeżeli dużo jeździcie, to wiecie dlaczego. Są wygodne i nawet długie podróże, kilkusetkilometrowe, nie męczą kierowcy i pasażera. I to jest właśnie ten komfort. Taką wygodną jazdę macie zapewnioną przemierzając jednorazowo trasę od morza do Tatr.

 

Ach, ta cena…

Seat Leon ST jest samochodem, nad którym warto się zastanowić przy wyborze auta. Małą barierą może być jednak cena. Wyjściowa rozpoczyna się od 78,2 tys. zł. Ten, którym jeździłem był o 18,4 tys. zł droższy. Trzeba szczerze powiedzieć, że wydatek ponad 80 tys. zł – przecież jeszcze trzeba dokupić jakieś akcesoria lub coś z wyposażenia – jest dla przeciętnego Polaka wydatkiem dużym i niewielka grupa może sobie na to pozwolić. Ale ci, którzy się na to zdecydują raczej nie będą żałowali, bo auto jest bardzo interesujące i ma dużo zalet.

 

Dziękuję marce Seat Polska i spółce Autokometa, warszawskiemu dealerowi Seata, za kilkudniową przygodę z modelem Leon, bardzo przyjemną.

Roman Furciński, fot. Roman Furciński, SEAT

Zgłoś info!

Zauważyłeś utrudnienia na drogach?
Poinformuj nas sms-em lub mailem!

603 216 702 redakcja@radommoto.pl

Może Cię zainteresować:

  • Logo Jobsora

Kontakt