Rzadko się zdarza, żeby budowy i remonty ulic kończyły się w terminie. Budowa ul. Starowiejskiej miała się zakończyć w środę, ale trzeba jeszcze poczekać z odbiorem. Powód? Zapchane studzienki, nawet gruzem.
Jezdnia o nawierzchni asfaltowej, chodniki, latarnie. Tak ul. Starowiejska nigdy nie wyglądała. Mieszkańcy domów powinni się cieszyć. Ale wcale im nie do śmiechu, przynajmniej niektórym.
– Co z tego, że ulica została zrobiona, skoro został zrobiona źle. Na mojej działce wybiły chyba wszystkie zanieczyszczenia z tej ulicy. Nigdy tak wcześniej nie było. Wyłożyłem kilka tysięcy złotych w urządzenia i podłączenie się do sieci – mówi mocno zirytowany pan Adam (na zdjęciu niżej).
Istotnie, w studzience na jego działce zalegają nieczystości.
Okazuje się, że nieznośny fetor jest nie tylko w części ulicy, na której jest jego działka. Pani z posesji położonej kilkadziesiąt metrów dalej również mówi o smrodzie nie do wytrzymania.
Według pracowników Wodociągów Miejskich, którzy wczoraj byli na Starowiejskiej, powodem “awarii” były zapchane studzienki. Ich zdaniem, już po ułożeniu całej infrastruktury wodociągowej, podczas robót drogowych w niektórych miejscach zostały naruszone rury i dlatego doszło do niedrożności w niektórych miejscach.
Mieszkańcy mówili o zapchanych studzienkach, w niektórych były nawet gruz. Potwierdzili to pracownicy Wodociągów Miejskich.
Drogę budowała firma Skanska. Jak się dowiedzieliśmy, miejska spółka zapowiedziała, że jeśli studzienki nie będą drożne i wszystko nie będzie działało tak jak powinno, ze swojej strony nie podpiszą dokumentu odbioru robót. W czwartek, razem z przedstawicielami wykonawcy, firmy Skanska, sprawdzali studzienki.
– To był nasz błąd. Poprawiamy prace na własny koszt. Wszystkie studzienki są już wyczyszczone – powiedział nam Tomasz Karpeta, kierownik budowy ul. Starowiejskiej z firmy Skanska.
Ciekawe ile dni opóźnienia będzie w zakończeniu prac na Starowiejskiej.
W piątek, 7 listopada, planowane jest zakończenie robót na Limanowskiego, między skrzyżowaniem z Dębową a skrzyżowaniem z Obrońców.