Jest pięciu chętnych do budowy dwóch wiaduktów nad torami kolejowymi. Najtańsza oferta opiewa na 47,5 mln zł. Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu przeznacza na inwestycję 43 mln zł. Poprzedni wykonawca, z którym MZDiK rozwiązał umowę, twierdzi, że chciał za taką pracę nieco ponad 32,5 mln zł.
Zacznijmy od informacji MZDiK dotyczącej ofert na budowę dwóch wiaduktów w ul. Żółkiewskiego, na miejskim odcinku drogi krajowej nr 9, nad torami kolejowymi. Do postawienia obiektów zgłosiło się pięć firm. Najtaniej za roboty chce Strabag z Pruszkowa – 47.534.309 zł. Nieco drożej, bo 47.591.062 zł chce konsorcjum Intercor z Zawiercia i Trakt z Górek Szczukowskich. Najdrożej swoją pracę wyceniła firma Fart z Kielc – 75.017.700 zł.
Każda ze złożonych ofert jest wyższa od kwoty, którą przeznaczył MZDiK na sfinansowanie inwestycji – 43 mln zł. Teraz, przez kilka tygodni, ile nie wiadomo, potrwa szczegółowa weryfikacja ofert pod względem matematycznym, prawnym i formalnym.
Wiadukty mają być gotowe w ciągu dziewięciu miesięcy od podpisania umowy, nie dłużej niż do 31 grudnia przyszłego roku. Jednym z elementów zadania są nakładki na kilku pobliskich ulicach.
– Mają być wybudowane tylko wiadukty nad torami, wraz z łącznicami oraz włączeniem do istniejącej jezdni ulicy Żółkiewskiego, ale już bez przebudowy miejskiego odcinka trasy krajowej numer 9 między Zbrowskiego a starodrożem Kozienickiej. Zakres przetargu jest taki sam jak umowa dotycząca dofinansowania, które otrzymaliśmy z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013. Na mocy tej umowy wartość dofinansowania może wynieść do 44 milionów złotych – poinformował Dariusz Dębski, rzecznik MZDiK. – W ramach zamówienia muszą być również wykonane nakładki asfaltowe na drogach objazdowych. Na czas trwania inwestycji istniejący wiadukt zostanie wyłączony z ruchu i rozebrany. W jego miejscu powstanie nowy obiekt mostowy. Równolegle będzie trwała budowa drugiego, bliźniaczego wiaduktu.
Wykonawca przed rozpoczęciem zasadniczych robót będzie musiał położyć nakładki asfaltowe na ulicach Kozienickiej, Struga i 11 Listopada oraz zbudować nową sygnalizację świetlną u zbiegu ulic Energetyków i Stara Wola Gołębiowska, która pozwoli na poprowadzenie objazdów. Po zakończeniu robót mostowych wykonawca raz jeszcze będzie musiał położyć nowy asfalt na Kozienickiej, Struga i 11 Listopada, a także odtworzyć nawierzchnie ulic Szarych Szeregów, Wernera, Żółkiewskiego, Zbrowskiego, Energetyków i Brzustowskiej. Wzmocnienie konstrukcji nawierzchni wszystkich dróg objazdowych jest wymogiem kontraktu i nie ma możliwości rezygnacji z tych prac.
Właśnie wspomniane nakładki i objazdy doszło do rozbieżności zdań z poprzednim wykonawcą, który uważał, że można wybudować wiadukty bez potrzeby organizowania objazdów. W tym przypadku, wartość robót znacznie by wzrosła. MZDiK się nie zgodził się na budowę wiaduktów z ograniczeniem w ruchu, ale domagał się wyłączenia części Żółkiewskiego na czas budowy wiaduktów. Konsorcjum obstawało przy swoim. Sprawa trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej.
– Niedawno Krajowa Izba Odwoławcza potwierdziła nasze racje w sporze z jednym z byłych wykonawców przebudowy ulicy Żółkiewskiego. Firma ta zakwestionowała przed KIO część zapisów specyfikacji istotnych warunków zamówienia z nowego przetargu na budowę wiaduktów oraz zażądała zmiany treści tego dokumentu, w tym usunięcia zapisów o konieczności wykonania nakładek. Były wykonawca wielokrotnie podkreślał, że jest w stanie zrealizować całą inwestycję bez zamykania Żółkiewskiego i w związku z tym nowe nakładki na drogach objazdowych nie są potrzebne. KIO odrzuciła te argumenty. Przewodniczący składu orzekającego KIO stwierdził jednoznacznie, że “prowadzenie ruchu przez całą inwestycję po ulicy Żółkiewskiego uniemożliwiałoby praktycznie dokonanie jej odbioru i przekazanie do użytku” – poinformował Dariusz Dębski.
Roman Rogowski, wiceprezes Przedsiębiorstwa Inżynieryjnego
“IMB Podbeskidzie” uważa, że doszło do przekłamania.
– KIO nie stwierdził że trzeba zamknąć ul. Żółkiewskiego, ale stwierdził, cytując zdanie z PFU do nowego przetargu, że zamknięcie to jest konieczne i on jako KIO nie widzi podstaw, aby podważać wolę Zamawiającego MZDiK . Ponadto pragnę też sprostować iż nie jest prawdą iż cała wartość inwestycji objęta będzie dotacją. Na tę chwilę CUPT nie wypowiedział się w tej sprawie, ale na pewno wszelkie prace nie związane z ul. Żółkiewskiego, a więc przebudowy skrzyżowań i nakładki co jak widać stanowią kwotę rzędu 20 mln, nie mogą być dofinansowywane z pieniędzy unijnych – podkreślił Roman Rogowski.
Dodał, że wartość robót wykonanych przez poprzedniego wykonawcę oferent miał obowiązek odjąć od ceny ofertowej i podać już cenę po tym zminusowaniu . Tak obliczoną, pomniejszoną, cenę miał wpisać do formularza oferty i takie też ceny ryczałtowe zostały odczytane przy otwarciu ofert.
– Najtańsza oferta to kwota 47 milionów 534 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę roboty które już wykonaliśmy na kwotę 5.726.069 zł, wartość łączna prac I etapu wyniesie około 53.260.000 zł . To w sumie wzrost tej inwestycji o ok. 20 mln zł, gdyż w naszej umowie ten pierwszy etap był wyceniany na kwotę 32.510.976 zł. Ponadto, dojdą do tego jeszcze koszty związane z objazdami i utrudnieniami poruszania się po mieście, gdy ruch z Żółkiewskiego zostanie skierowany do miasta. My uważaliśmy, iż zamykanie ulicy Żółkiewskiego i skierowanie ruchu do centrum jest niepotrzebne. Opracowaliśmy technologię wykonywania robót przy czynnym ruchu ulicy Żółkiewskiego. Nie będę tego komentować niech każdy wyrobi sobie sam zdanie w tej sprawie. Czy nie lepiej było kontynuować z nami umowę i mieć na koniec września 2015 roku przebudowaną ulicę Żółkiewskiego na całym odcinku jako ulicę dwujezdniową? Nasze konsorcjum miało podpisaną umowę na oba etapy przebudowy Żółkiewskiego na kwotę łączną 43,8 mln złotych – dodaje Roman Rogowski.
– Wynagrodzenie dla nowego wykonawcy budowy wiaduktów na Żółkiewskiego będzie ryczałtowe, ale wartość robót zrealizowanych przez poprzedniego wykonawcę zostanie odjęta od wartości prac, które ma wykonać nowa firma – przypomniał Dariusz Dębski.
Oświadczenie MZDiK (w całości):
“Obowiązkiem wykonawcy każdej inwestycji jest realizowanie zapisów kontraktu. Odstąpiliśmy od umowy z byłym wykonawcą przebudowy ulicy Żółkiewskiego, ponieważ odmówił on prowadzenia robót zgodnie z kontraktem. Decyzja ta nie miała nic wspólnego ani z rzekomymi ambicjami dyrektora MZDiK, ani z czyimkolwiek widzimisię.
Zachęcamy przedstawiciela byłego wykonawcy do przeczytania uzasadnienia do ostatnio wydanego orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej w Warszawie. Z treści listu rozesłanego do mediów wynika, że były wykonawca nie zna tego dokumentu. Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej w Warszawie dotyczy nowego przetargu na budowę wiaduktów na Żółkiewskiego, ale jego zapisy odnoszące się do wykonania wzmocnień na drogach objazdowych są takie same, jak w przypadku poprzedniego postępowania przetargowego. Zgodnie z tym orzeczeniem, roboty na drogach objazdowych muszą być zrealizowane przed rozpoczęciem budowy wiaduktów na ulicy Żółkiewskiego i stanowią jeden z podstawowych elementów składowych tej inwestycji (wymogów kontraktu).
Mając na uwadze treść wyroku Krajowej Izby Odwoławczej w Warszawie, MZDiK nie żądał wykonania robót wykraczających poza zakres umowy, a jedynie wymagał realizacji zapisów kontraktu.
Roszczenia byłego wykonawcy dotyczące przebudowy ulicy Żółkiewskiego wraz z budową dwóch wiaduktów będą przedmiotem postępowania sądowego prowadzonego przez Sąd Okręgowy z siedzibą w Radomiu‿.