Poprzedni wykonawca przebudowy ul. Żółkiewskiego i wiaduktów nad torami kolejowymi wytyka pomyłki w projekcie uchwały na poniedziałkową, nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej. Chodzi o kilka milionów złotych.
Czy to jest ciąg dalszy konfliktu na linii Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji – Przedsiębiorstwo Inżynieryjne “IMB-Podbeskidzie” ze Skoczowa? Tym razem chodzi o zapisy w projekcie uchwały przygotowanej na nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej.
Ale zanim zacytujemy pismo, które otrzymaliśmy od Romana Rogowskiego, wiceprezesa “IMB-Podbeskidzie” (ta firma była w konsorcjum z Kieleckim Przedsiębiorstwem Robót Drogowych z Kielc), powrócimy krótko do historii przebudowy ul. Żółkiewskiego na odcinku od skrzyżowania ze Zbrowskiego do ronda “kozienickiego” i budowy dwóch wiaduktów nad torami kolejowymi.
W sierpniu MZDiK wypowiedział umowę wspomnianemu konsorcjum. Powodem był sprzeciw drogowców do wykonania nakładek, w ramach przetargu, na ulicach mających stanowić objazdy podczas budowy wiaduktów. Konsorcjum uważało, że może prowadzić inwestycję bez potrzeby dodatkowych objazdów. Sprawa oparła się o sąd i Krajową Izbę Odwoławczą. KIO poparła argumentację MZDiK.
MZDiK ogłosił kolejny przetarg, ale już tylko na budowę wiaduktów nad torami kolejowymi w ul. Żółkiewskiego. Zgłosiło się siedmiu chętnych. Jednak ciągle nie wiadomo co z tą inwestycją, ponieważ oferenci żądają za dużo pieniędzy. Najtańsza oferta wynosi 47.534.309 zł, od firmy Strabag z Pruszkowa. MZDiK przeznacza na wspomniane zadanie 43 mln zł.
Publikujemy pismo (w całości), które otrzymaliśmy od Romana Rogowskiego, wiceprezesa IBM-Podbeskidzie ze Skoczowa, dotyczące projektu uchwały na poniedziałkową nadzwyczajną sesję.
“Pragnę zainteresować opinię publiczną głosowaną uchwałą na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w dniu 19.01.2015 r., w części dotyczącej ul. Żółkiewskiego. W uchwale tej, Druk 22, Dział 600 – Transport i łączność, w kwocie 4.000.000 zł dodaje się do tej inwestycji, jako dochód, zgodnie z uzasadnieniem pkt. 4, naliczenie kary umownej wynikającej z umowy nr 9/IN/2014. Jest to fałszywy dochód/przychód, gdyż nawet przyjmując, iż w tym sporze sądowym Miasto wygra proces, to zgodnie z wyliczeniem kara wyniesie 4.380.000 zł. Jednak miasto (MZDiK) zgodnie z formułą odstąpienia i KC zobowiązało się zapłacić wykonawcy roboty wykonane, które samo oszacowało na kwotę 3.000.000 zł. Musi też zapłacić za grodzice, które wykonawca zostawił, i które MZDiK używa, o wartości 500.000 zł. Tak więc, jeśli przyjąć, że to MZDiK ma rację w tym sporze, to powinno zaksięgować sobie po stronie dochodów co najwyżej 4.380.000 – 3.000.000 – 500.000 = 880.000 zł.
Dowodem prawdziwości tych kwot, są publiczne wypowiedzi Pana Dyrektora Tkaczyka jak i jego PR. Oprócz tego, mamy protokoły potwierdzone przez przedstawicieli MZDiK oraz pismo z MZDiK w tej sprawie. Każdy prawnik, nie mówiąc o księgowym, na pewno potwierdzi konieczność zbilansowania tych kwot celem wyliczenia rzeczywistego przychodu Miasta. Osobną sprawą jest fakt, iż domagamy się większej kwoty za wykonane roboty i pozostawione przez nas elementy, a dokładnie, zgodnie z kosztorysem powykonawczym i fakturą, którą otrzymało MZDIK, jest to kwota 5.726.069,54 zł (w tej sprawie będzie się toczył drugi proces, oprócz już złożonego pozwu, o ustalenie, iż Umowa nr 9/IN/2014 nadal obowiązuje, a odstąpienie nie miało podstaw faktycznych i prawnych).
Drugą sprawą z tym związaną, jest załącznik nr 3 do uchwały pkt. 1.2. Można z niego wyczytać, iż zadanie to będzie w kwocie 43.200.000 zł sfinansowane ze środków Unii Europejskiej. Jest to kolejna nieprawdziwa informacja. Zgodnie z umową o dofinansowanie Projekt nr POIS.08.02.00-00-077/13 „Budowa węzła drogowego nad torami PKP w ciągu drogi krajowej nr 9 – ulicy Żółkiewskiego w Radomiu‿ z dnia 27.02.2014 r. nie będą podlegały jako kwalifikowane koszty nakładek i wzmocnień jakie zażyczył sobie w nowym przetargu MZDiK. Wartość tych robót to co najmniej 9.706.098,85 zł (poz. 19 zał. 1A – oferty najniższej firmy Strabag Sp. z o.o.). Oczywiście takie rozstrzygnięcie CUPT przedstawi MZDiK na końcu inwestycji, więc przez rok radni mogą żyć w nieświadomości, a później znów zwiększy się zadłużenie miasta lub znajdzie kozła ofiarnego. O tym, iż nakładki te nie będą podlegać zapłacie, wynika wprost z wniosku jaki Miasto złożyło do CUPT [Centrum Unijnych Projektów Transportowych – przyp. aut.] oraz z umowy jaką podpisało, potwierdził nam to dyrektor CUPT Pan Paweł Szaciło w piśmie nr CUPT/DPI/WPIV/410/24/20/MP/14 z dnia 08.01.2015 r., gdzie zacytuję: „Ostateczne jednak za kwalifikowane mogą być uznane wyłącznie wydatki, które dotyczą zakresu rzeczowego Projektu określonego we wniosku na dofinansowanie, co znajduje swoje potwierdzenie w zapisach umowy o dofinansowanie‿.
Wszystkie te informacje można sprawdzić w MZDiK, ma obowiązek udostępnienia umowy z CUPT-em jak i wniosku do tej umowy, jako informacji publicznej. My musieliśmy zwrócić się bezpośrednio do CUPT-u, żeby te informacje zdobyć (odmówiono nam w MZDiK).
Myślę, że społeczność Radomia, ale także i radnych zainteresują te informację. Ciekawy może być też powód, dla którego wprowadza się ich w błąd i namawia do kolejnego zadłużania miasta”.
Ciekawe jaka będzie odpowiedź MZDiK i skarbnika miasta na pismo? Postaramy się uzyskać jak najszybciej stanowisko przedstawicieli miasta.
Kiedy przetarg zostanie rozstrzygnięty, nie wiadomo.