Nie znam kierowcy, który chciałby zapłacić mandat za przekroczenie dozwolonej prędkości. I nie znam – chyba – kierowcy, któremu to się nie zdarzyło. Czasami można nie zauważyć na drodze fotoradaru. Jest aplikacja, która w tym pomaga.
Zacznijmy od tego, aplikacja jest: po pierwsze – całkowicie legalna (w przeciwieństwie do urządzeń montowanych w samochodach wykrywających fotoradary), a po drugie – darmowa. To Yanosik.pl. Wiele osób pewnie już o niej słyszało, wiele z niej korzysta, ale może nie wszyscy. Ci, którzy zainstalowali ją sobie w swoich telefonach komórkowych lub n tabletach, mogą potwierdzić jej użyteczność.
Aplikacja Yanosik.pl to nie tylko nawigacja, która poprowadzi nas do celu i pomoże przejechać w miarę bezstresowo przez nieznane, wielkie miasto, ale również ostrzeżenie o miejscach, w których można się natknąć na fotoradary lub gdzie są utrudnienia na drodze.
– Mając zainstalowaną aplikację, jesteśmy częścią społeczności, włączamy się do systemu. Wymieniamy się z innymi kierowcami informacjami dotyczącymi sytuacji, zdarzeń i tego co się dzieje na drogach. To są praktyczne informacje, na przykład, o wypadkach, kontrolach Policji, korkach, objazdach. Czyli o wszystkim co może nam utrudnić podróżowanie, ale też ułatwić jazdę, bo możemy wybrać inną drogę, a nie utkwić w korku – mówi Jakub Wesołowski z Neptis S.A.
Dodaje, że ich aplikacja jest pomocna nie tylko dla kierowców, ale również dla Policji i zarządców dróg.
– Przecież działamy prewencyjnie. Wszystkim nam zależy, żeby na drogach poruszać się płynnie, bez opóźnień i żeby, przede wszystkim, było bezpiecznie – tłumaczy Jakub Wesołowski.