• Ster_Tiguana_Hybrid_1300x260px-1-
  • Ster_Tiguana_1300x260px-1-_-1-

Aktualności

Koszty przystosowania "anglików" do jazdy na polskich drogach

Koszty przystosowania "anglików" do jazdy na polskich drogach

18 sierpnia 2015

 

Pisaliśmy o tym, że od 15 sierpnia jest przepis pozwalający na rejestrację w Polsce samochodów z kierownicą po prawej stronie. Eksperci motoryzacyjni ProfiAauto pokusili się o koszty przystosowania takich pojazdów do jazdy po polskich drogach i w jaki sposób zmiana ta może wpłynąć na rynek części samochodowych.

 

Zdaniem ekspertów, dotychczas koszt przystosowania do ruchu prawostronnego samochodu popularnej, sprowadzanej z Wysp Brytyjskich marki (Volkswagen, Skoda, Audi, Opel) wahał się między 4 a 10 tys. zł. Niwelował znacznie oszczędności, wynikające z niskiej ceny samochodu zakupionego na wyspach.

W przypadku samochodów wyższej klasy, kwoty te były większe. Np., sam koszt części pozwalających na zmianę w BMW F10 to ok. 10 tys. zł.

Finalna cena zależała zatem od marki, popularności modelu i typu samochodu oraz jego wewnętrznego wyposażenia.

 

Dużo koniecznych przeróbek

Dotychczas, rejestracja samochodu sprowadzonego z Anglii wymagała szeregu zmian technicznych. Były one związane z układem kierowniczym, hamulcowym, deską rozdzielczą, reflektorami, lusterkami i prędkościomierzem. Najdroższym zadaniem w tym przypadku, były zmiany konstrukcyjne w obrębie układu kierowniczego. Dotyczyły one przekładni z drążkami kierowniczymi, a często również kolumny kierowniczej. W samochodach, w których technologicznie nie przewidziano otworów pod lewostronny układ kierowniczy, trzeba było także wymienić całą ścianę grodziową. Dostosowania często wymagała również instalacja układu wspomagania kierownicy. W przypadku wspomagania hydraulicznego dotyczyła ona przewodów, natomiast w przypadku wspomagań elektrycznych – wiązek.

Zmiany obejmowały również układ hamulcowy. Oprócz przełożenia zespołu pedałów trzeba było przerobić hydrauliczne przewody i instalacje do czujników, np., ilości płynu czy do czujnika ciśnienia płynu hamulcowego.

Wymianie podlegała także deska rozdzielcza, z powodu zmiany umiejscowienia zestawu wskaźników i tunel środkowy – jeśli dźwignia hamulca ręcznego była umiejscowiona niesymetrycznie.

Konieczność wymiany reflektorów przednich wynikała z faktu, iż w „anglikach‿ mają one strumień światła skierowany w drugą stronę. W samochodach posiadających jedno przeciwmgielne światło wymiany wymagały także lampy tylne. Kolejne zmiany dotyczyły lusterek zewnętrznych (ze względu na ich rodzaj i inny kąt nachylenia) oraz prędkościomierza, który musiał zostać wymieniony i odpowiednio przeskalowany tak, aby wskazywał prędkość w km/h.

 

Mniejsze koszty zmian

Przepis, który wszedł w życie, zezwalający na rejestrację w Polsce samochodów z kierownicą po prawej stronie sprawia, że „przestawka‿ kierownicy na lewą stronę nie będzie już wymagana. Według szacunków ProfiAuto, auto będzie można teraz przystosować do ruchu przeznaczając ok. 660–700 zł (na podstawie modelu Opel Astra G 1998–2009).

Pojawić się jednak mogą inne, niewymierne „koszty‿ jazdy z kierownicą po prawej stronie po polskich drogach.

 

Zgodnie z nowym przepisem, pojazdy z kierownicą po prawej stronie powinny zostać dostosowane do ruchu prawostronnego w zakresie: świateł zewnętrznych, lusterek wstecznych, prędkościomierza wyskalowanego w km/h (lub jednocześnie w km/h i mph). Zdaniem ekspertów, zmiana ta będzie kosztować ok. 660–700 zł. W popularnym Oplu Astra G na tę kwotę złożą się: 200 zł – reflektory przednie, 200 zł – lusterka, 160 zł – lampy tylne (ze względu na konieczność umieszczenia światła przeciwmgielnego po lewej stronie) i ok. 100 zł – skalowanie licznika. Uwzględnić trzeba będzie także koszt ‿robocizny‿.

Kierowcy planujący zakup „anglika‿ i jego rejestrację z kierownicą po prawej stronie, będą jednak musieli wziąć pod uwagę jeszcze inne kwestie.

 

– Poruszanie się po polskich drogach samochodem z kierownicą po prawej stronie może być na dłuższą metę problematyczne. Przede wszystkim w grę wchodzi bezpieczeństwo. Manewr wyprzedzania na drodze jednojezdniowej będzie wymagał bardzo dużej ostrożności i, mimo wszystko, sporej dozy szczęścia. Wyzwaniem mogą się okazać także codzienne, drobne sytuacje: płacenie za autostrady, parkingi czy pobieranie biletów parkingowych. Z pierwszych sygnałów wynika także, że ubezpieczyciele planują wprowadzenie osobnych, wyższych stawek dla posiadaczy samochodów z kierownicą po prawej stronie. Poza tym, rynek zapewne zareaguje na zmianę przepisów i ceny tych samych modeli: “anglików” i samochodów z kierownicą po lewej stronie, po jakimś czasie się wyrównają – twierdzi Michał Tochowicz, ekspert motoryzacyjny sieci ProfiAuto.

 

Lepiej mieć kierownicę po lewej stronie

Według eksperta. wprowadzenie przepisu zezwalającego na rejestrację samochodów z kierownicą po prawej stronie nie oznacza wcale, że wszyscy kierowcy zrezygnują ze zmian i przenoszenia kierownicy na lewą stronę.

Na razie trudno oceniać jak zmiana przepisów wpłynie na rynek części samochodowych. Raczej nie należy nastawiać się na bardzo zauważalne efekty.

 

– Tak naprawdę, jako uczestnik ruchu drogowego mam nadzieję, że rozsądek kierowców weźmie górę nad perspektywą ewentualnego zaoszczędzenia kilku tysięcy złotych. W naszych warunkach codzienne użytkowanie samochodu z kierownicą po “złej stronie” naprawdę nie jest dobrym pomysłem – uważa Michał Tochowicz.

Roman Furciński, źródło: ProfiAuto, infografika: ProfiAuto

Zgłoś info!

Zauważyłeś utrudnienia na drogach?
Poinformuj nas sms-em lub mailem!

603 216 702 redakcja@radommoto.pl

Może Cię zainteresować:

  • Logo Jobsora

Kontakt