Bierzemy dobre przykłady z zachowania na drogach z krajów o wysokiej kulturze jazdy. Jest coraz lepiej z zachowaniem się polskich kierowców na jezdniach. – Jednak jest grupa kierowców, która psuje opinię – uważa Artur Balwisz, dziennikarz motoryzacyjny.
Zdaniem dziennikarza, zastępcy redaktora naczelnego portalu namasce.pl, z kulturą jazdy wśród polskich kierowców jest coraz lepiej. Zaznacza jednak, że nie wszędzie tchnie takim optymizmem.
– Są regiony, gdzie kierowcy jeżdżą agresywniej i ciągle jeszcze, w niektórych częściach Polski jest dużo chamstwa na drogach – mówi Artur Balwisz.
Jego zdaniem, to nie prewencyjne akcje policjantów, wyższe mandaty, punkty karne i większa ilość fotoradarów spowodują, że kierowcy zaczną się lepiej zachowywać na drogach.
– To kształcenie u podstaw i od podstaw wpłynie, że za kilka lat będzie pod tym względem lepiej, jeśli nie dużo lepiej – uważa nasz rozmówca.
A jak polscy kierowcy wypadają na tle kierowców z innych krajów?
– Myślę, że nie mamy się czego wstydzić. Nie powinniśmy mieć żadnych kompleksów. Polacy będąc za granicą zachowują sie bardziej niż przyzwoicie. Gorzej jest z kierowcami zagranicznymi w Polsce, szczególnie z tymi zza naszej wschodniej granicy. Ci kierowcy często jeżdżą poza granicami ryzyka. Być może dlatego, że nie mają nad sobą tak zwanego bata, ciężko od nich wyegzekwować mandaty – mówi Artur Balwisz.
Dodaje, że poziom kultury nie zależy od narodowości, ale od kultury danego człowieka.