Dawno nie było tak dużo wypadków i kolizji w naszym regionie jednego dnia. W czwartek było siedem wypadków i dziewięć kolizji. Były zderzenia samochodów i potrącenia pieszych.
Według ustaleń policjantów, najczęstszymi przyczynami zdarzeń była nadmierna prędkość i złe wykonywanie manewrów. Nie obyło się, niestety, również bez potrąceń dla pieszych, dwa w Radomiu.
Do pierwszego doszło po godz. 14 na ul. Struga. 70-letni kierujący na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił 25-letnią kobietę. Poszkodowana została przewieziona do szpitala. Na szczęście, nie odniosła poważniejszych obrażeń. Po badaniach została zwolniona do domu.
Po godz. 18 na ul. Chrobrego, VW Golf, którym kierowała 37-letnia pani, potrąciła – również na przejściu dla pieszych – 25-letniego mężczyznę. Przechodził on przez jezdnię mając zielone światło.
W Wierzbicy, kierująca Peugeotem z niewyjaśnionych przyczyn zjechała na pobocze i uderzyła w drzewo. Kobieta została przewieziona do szpitala.
W Maliszewie, na skrzyżowaniu zderzyły Mercedes i Renault. 33-letni kierowca pierwszego auta nie ustąpił pierwszeństwa. Kierująca Renault trafiła do szpitala.
Cztery wypadki zdarzyły się w Radomiu. Na ul. Szarych Szeregów, 67-letni kierowca Opla uderzył w tył Jeepa. 37-letnia kierująca tego drugiego samochodu z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala.
Na skrzyżowaniu ulic Pomorskiej i Kochanowskiego, kierowca VW Caddy nie ustąpił pierwszeństwa i zderzył się z VW Passatem, który następnie uderzył w ogrodzenie posesji. Kierowca Passata trafił do szpitala.
Na ul. Maratońskiej, 22-letnia kierująca Toyotą jechała za szybko i uderzyła w tył Audi. Dwie pasażerki z Audi zostały przewiezione do szpitala.
Prawdopodobnie zbyt szybka jazda była przyczyną kolizji na ul. Starokrakowskiej. Jadące od centrum BMW zjechało na przeciwny pas i uderzyło w ogrodzenia kilku posesji. Kierowca był trzeźwy. Trafił do szpitala, który opuścił po badaniach.
– Na wzrost liczby kolizji i wypadków jesienią mają wpływ niekorzystne warunki atmosferyczne, szybciej zapadający zmierzch, mgły i śliska nawierzchnia. Niestety, kierowcy zamiast zwolnić porywają się na brawurą jazdę. Apelujemy o ostrożność, wolniejszą jazdę i przede wszystkim dopasowanie stylu prowadzenia do panujących warunków. Na mokrej, śliskiej nawierzchni droga hamowania może okazać się dość długa – poinformowała Justyna Leszczyńska z Zespołu ds. Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. – Zaczął się okres, w którym dochodzi do częstszych potrąceń pieszych, którzy po szybko zapadającym zmierzchu, są mniej widoczni na drodze dla kierowców. Dlatego apelujemy o używanie odblasków, które mogą uratować pieszemu życie.