Drogowcy sparaliżowali ruch na ul. 25 Czerwca, przy skrzyżowaniu z ul. Kelles-Krauza. Frazują jezdnię, wycinają część nawierzchni i zalewają ją potem nowym asfaltem. Samochody stoją w wielkich korkach.
Odcinek ul. 25 Czerwca, między ulicami Kelles-Krauza a Słowackiego jest w dniach powszednich w godzinach szczytu ogromnie obciążony ruchem. Chyba, żeby jeszcze bardziej dopiec kierowcom, drogowcy wzięli się dzisiaj przed południem za wymianę części nawierzchni jezdni. Efekt jest taki, że odcinek jest skutecznie zakorkowany. Nasuwa się pytanie: Czy nie można tych prac zrobić, np. w sobotę?
Powiedzmy szczerze, część winy w tworzeniu korków leży po stronie dużej grupy kierowców. A to dlatego, że niektórzy nie potrafią dobrze jeździć i pamiętać o kulturalnej jeździe. W takich sytuacjach chodzi przede wszystkim o trzy zasady:
1. Nie blokować przejazdu przez skrzyżowanie.
Czyli, nie wjeżdżamy na skrzyżowanie z drogą poprzeczną, jeśli nie mamy możliwości kontynuowania jazdy. Kierowcy zamierzający skręcić w lewo nie mają możliwości opuszczenia skrzyżowania, bo są zastawieni.
2. Nie zostawiać zbyt dużych odstępów między samochodami.
Nie chodzi o tzw. jazdę na zderzaku, ale często można zobaczyć, że między jednym, a drugim autem jest 2-3 metry wolnej przestrzeni.
3. Jazda na tzw. suwak.
Pamiętajmy, żeby przy zwężeniach jezdni do jednego pasa ruchu jeździć na zakładkę, czyli wpuszczać kierowców z sąsiedniego pasa zamierzających włączyć się do ruchu.
I jeszcze jedno. Postarajmy się nie okazywać zbytnich emocji. W takich sytuacjach bardzo łatwo o nie, a to niczemu dobremu nie służy i może prowadzić do agresji.
Pamiętajmy: uprzejmość i grzeczność straty nie przynoszą. Również na drodze.