Znaki D-3 – “droga jednokierunkowa” i B-2 – “zakaz wjazdu”, ustawiono na radomskim Rynku. Zostały zamontowane po naszych interwencji i rozmowach z policjantami.
Przybyło znaków na Rynku. Pod koniec kwietnia zgłosiliśmy policjantom z ruchu drogowego, że – zdaniem części kierowców – oznakowanie tego placu miasta jest nieprecyzyjne. Przykładem była sytuacja z udziałem jednego z kierowców, z innego województwa. Jechał od strony ul. Wolność. Dojeżdżając do Rynku miał znak C-8 – “nakaz jazdy w prawo lub w lewo”. Pojechał w prawo, wzdłuż ratusza. Po przejechaniu ok. 80 m, przed kolejnym skrzyżowaniem, zaparkował samochód i poszedł do Muzeum Sztuki Współczesnej Muzeum im. Jacka Malczewskiego mieszczącym się w Domu Esterki i Domu Gąski. Gdy wyszedł, wsiadł do samochodu i zawrócił na skrzyżowaniu.
– Ktoś mi zwrócił uwagę, że jest to droga jednokierunkowa. Ja argumentowałem, że nie ma tu ustawionych żadnych znaków o tym mówiących, na przykład D-3 – “droga jednokierunkowa”, albo B-2 – “zakaz wjazdu”. Mój rozmówca, po krótkim zastanowieniu się, przyznał mi rację. Czy nie można ustawić takich znaków, żeby nie było wątpliwości? – zapytał kierowca.
(tak było)
Słusznie. Oznakowanie powinno być takie, żeby nie było wątpliwości i możliwości interpretacji.
Rozmawialiśmy na ten temat z policjantami Wydziału Ruchu Drogowego mazowieckiej Policji. Obiecali, że porozmawiają na ten temat z przedstawicielami Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. Efekt już widać.
Teraz, np. wjeżdżając na Rynek z ul. Wolność na wprost ustawiono znak B-2, a po skręcie w prawo, przy ratuszu, znak D-3. Tak jest na każdym odcinku Rynku.
(tak jest)
Kierowcy muszą pamiętać, że zabronione jest zawracanie. Nie ma jednak zakazu cofania.