Michał Sokołowski, koszykarz zespołu ROSA Radom, uważa się za dobrego kierowcę. Stara się być zawsze rozważny i jeździć bezpiecznie patrząc co się dzieje wokół.
W ramach kampanii “Radomskie – regionem kultury na drodze” prosimy znane osoby o podzielenie się swoimi opiniami i spostrzeżeniami na temat zachowania kierowców polskich drogach. Z pytaniem: “Jaki jest Pan kierowcą?” zwróciliśmy się do Michała Sokołowskiego, koszykarza radomskiego klubu, wicemistrza Polski i zdobywcy Pucharu Polski w ubiegłorocznym sezonie.
– Myślę, że jestem dobrym kierowcą. Zdarza mi się czasami przegiąć, ale sądzę, że każdemu czasem może się to przytrafić – mówi zawodnik radomskiego klubu i reprezentant Polski.
Podkreśla jednak, że zwraca uwagę na wszystko co się dzieje na drodze i stara się być przewidujący.
– Na wszystko zwracam uwagę, bo ktoś może być zagrożeniem dla mnie i ja mogę dla kogoś stanowić zagrożenie. Dlatego staram się jeździć rozważnie i bezpiecznie, myśleć za wszystkich i na wszystko uważać – dodaje.
Czołowy zawodnik klubu zatrzymuje się przed przejściami dla pieszych, gdy widzi przechodniów oczekujących na przejście na drugą stronę jezdni. Przyznaje jednak, że od tej reguły czasami odstępuje.
– Są takie okoliczności, że się nie zatrzymuję. Wynika to z sytuacji na drodze. Moje zatrzymanie się przed przejściem ma być bezpieczne dla pieszych, dla mnie i dla innych użytkowników drogi. Jeżeli oceniam, że komuś może to zagrozić, nie zatrzymuję się – mówi Michał Sokołowski.
Jego zdaniem, coraz lepiej jest z kulturą jazdy na polskich drogach i pocieszające jest, że coraz częściej widać takie poprawne zachowania kierowców.