• Ster_Tiguana_Hybrid_1300x260px-1-
  • Ster_Tiguana_1300x260px-1-_-1-

Aktualności

"Siódemką" z Gdańska do Radomia

"Siódemką" z Gdańska do Radomia

20 sierpnia 2017

 

Najszybciej do Trójmiasta i nad morze samochodem dojedziemy autostradą A1. Tyle, że musimy się liczyć z korkami przed bramkami na płatnym odcinku i mytem za przejazd. Sprawdziliśmy alternatywną trasę – krajową “siódemkę”. w obie strony jechaliśmy w dni weekendowe, w sobotę i w niedzielę.

 

Jeszcze niedawno, praktycznie jedyną możliwą trasą, żeby dostać się z Radomia do Gdańska lub w okolice Zatoki Gdańskiej i Półwyspu Helskiego była droga krajowa nr 7. Teraz, jest wybór: albo stara droga, albo autostrada.

 

Drogą płatną

Plusem tej drugiej jest, że jedziemy (średnia prędkość) szybciej i droga inna niż dwujezdniowa z dwoma pasami jest tylko na krajowej “50” od Grójca do zjazdu na autostradę A2 na węźle Wiskitki.

Minusami są: opłata za przejazd płatnym odcinkiem A1, od bramki w Nowej Wsi koło Torunia do Rusocina – za przemieszczanie się na ok. 170-kilometrowym fragmencie autostrady trzeba zapłacić 30 zł oraz korki przed jedną i drugą bramką. Czas oczekiwania w obu przypadkach był podobny, od 25-20 min.

Jeśli mamy do pokonania dystans ponad 450 km, wiadomo, że musimy się zatrzymać, żeby rozprostować kości, odpocząć, coś zjeść. A jeszcze jak podróżujemy z dziećmi, to musimy się liczyć z obowiązkowymi przynajmniej dwoma przystankami. Przy A2 i A1 dużych możliwości wyboru atrakcyjnych miejsc nie mamy, pozostają miejsca obsługi podróżnych z sieciowymi stacjami paliw i takimiż punktami gastronomii. No, chyba, że zjedziemy na inne drogi, ale kto w takich sytuacjach to robi?

 

 

 

Za darmo, ale trochę dłużej

Na drogę powrotną wybraliśmy krajową “siódemkę”, specjalnie, żeby zobaczyć jak przebiega budowa ekspresowej S7, które nowe odcinki oddano do dyspozycji kierowców, a ile jeszcze drogowcom zostało do zrobienia. Liczyliśmy się, że przejazd będzie trochę dłuższy czasowo niż autostradami.

Wjeżdżając z Gdańska – z centrum tunelem pod Martwą Wisłą – skręciliśmy w lewo na S7 w kierunku Warszawy. Jest 7 km dobrej jazdy, bo drogą dwujezdniową (po jednym w przeciwnych kierunkach) z dwoma pasami. W Koszwałach droga przechodzi w jednojezdniową. Tak jest przez ponad 50 km. Po obu stronach drogi widać budowę nowego odcinka “siódemki”, ale stan prac jest taki, że może być skończona pod koniec przyszłego roku.

 

 

 

Przed Elblągiem zrobił się korek, bo jest kilka zwężeń i “przełożeń” ruchu. Na szczęście w Elblągu wjeżdżamy na ekspresową S7 stanowiącą obwodnicę miasta i mamy wygodną podróż przez ponad ok. 55 km do Miłomłyna przed Ostródą.

 

 

 

Trochę zamieszania było na objazdach Ostródy, tam ekspresówka była na ukończeniu. Dwa dni po naszym przejeździe została otwarta dla kierowców, jak poinformowały media, trasa nowej S7 od Ostródy do Rychnowa (9 km).

 

 

 

Od znajdującego się 15 km dalej Olsztynka znowu mamy dobrą trasę do jazdy, ponad 70 km, do Napierek przed Mławą.

 

 

 

Tu jednak trzeba kolejny raz zjechać na drogę jednojezdniową – na szczęście, po raz ostatni przed Warszawą. Zła wiadomość jest taka, że jest o długi odcinek, ok. 70 km, aż do Płońska, gdzie znowu wjeżdżamy na ekspresówkę. Mimo że mamy drogę o dwóch pasach w jednym kierunku o tuż przed stolicą, w ſomiankach ruch jest powolniejszy i mamy korki (nic nowego, tak jest od kilku lat).

 

 

 

Ta droga ma jednak swoje plusy. Jest kilka miejsc, w których możemy się zatrzymać i coś zjeść. I nie ma tam typowych dla fast-foodowych dań. I jest więcej stacji paliwowych, na których ceny są niższe niż przy tych zlokalizowanych przy autostradach.

Jeżeli ekspresówka S7 zostanie wybudowana od Warszawy do Gdańska, to będzie to dobra alternatywa trasy nad morze. Musimy się jednak uzbroić w cierpliwość, bo szybko to nie nastąpi, na pewno przyjdzie nam poczekać jeszcze ze 3 lata.

 

Kolejne utrudnienia

Jeżeli ekspresówka S7 zostanie wybudowana od Warszawy do Gdańska, to będzie to dobra alternatywa trasy nad morze. Musimy się jednak uzbroić w cierpliwość, bo szybko to nie nastąpi, na pewno przyjdzie nam poczekać jeszcze ze 3 lata.

 

W poniedziałek, 21 sierpnia, zacznie się remont krajowej “siódemki” między węzłem Modlin a skrzyżowaniem z DW 570 w Przyborowicach, w sumie na odcinku ok. 15 km. Roboty “siódemce” będą prowadzone odcinkami po 500 m długości. Na remontowanym odcinku kierowcy będą mieli do dyspozycji jeden pas ruchu. Ponadto będzie obowiązywać ograniczenie prędkości do 60 km/h.

Takie utrudnienia mają być najpóźniej do końca roku.

Roman Furciński, fot. Roman Furciński

Zgłoś info!

Zauważyłeś utrudnienia na drogach?
Poinformuj nas sms-em lub mailem!

603 216 702 redakcja@radommoto.pl

Może Cię zainteresować:

  • Logo Jobsora

Kontakt