W piątek po południu została otwarta kładka nad ul. Szarych Szeregów. Piesi i rowerzyści mogą już bezkolizyjnie przedostać się z jednej na drugą stronę nad dwujezdniową ulicą.
Obiekt ma 41 m długości i 4,5 m szerokości. ſączy dwie części osiedla Obozisko. Z jednej strony są ulice: Radosna, Grójecka, Żywa, Stodolna, Ozdobna i część Różanej (druga część znajduje się po drugiej stronie ul. Szarych Szeregów) i m.in. kościół, a z drugiej Żwirowa, którą można dojść do ul. Parkowej, parku i centrum miasta. Z obu stron wejścia na kładkę wbudowane są słupki, chyba żeby komuś nie przyszło do głowy przejechać po niej np. quadem, nie mówiąc o aucie.
Ta kładka nie przysporzyła chluby miastu, a szczególnie Miejskiemu Zarządowi Dróg i Komunikacji.
Projekt kładki został zaakceptowany przez MZDiK w 2011 roku. Jej budowa rozpoczęła się pod koniec 2015 roku, zakończyła pod koniec 2016 roku. Kosztowała ok. 4 mln zł, ale nie została dopuszczona do użytkowania, bo nagle doszukano się błędów projektowych. Według specjalistów z Politechniki Gdańskiej, niedopuszczalne było korzystanie z niej, ze względu na zagrożenie zdrowia i życia z powodu drgań mogących pojawić się pod wpływem ruchu pieszych i podmuchów wiatru, co mogło grozić zawaleniem. Przez ponad rok od jej wybudowania nie była użytkowana. W listopadzie ubiegłego roku zamontowane zostały tłumiki drgań, co było warunkiem oddania obiektu.
W ubiegłym roku było kilka terminów jej oddania, ale żaden nie został dotrzymany. Kładki pilnowała firma ochroniarska, której płaciło miasto – 8968,21 zł netto.