Niewielkie opady spowodowały, że trudniej jeździ się na naszych drogach. Najgorzej jest na osiedlowych ulicach. Dziś rano, w Radomiu było kilkanaście kolizji.
Małe opady i 1-2 stopnie Celsjusza poniżej zera wystarczyły, żeby kierowcy bardzo wolno jeździli. Wprawdzie nie ma zasp na drogach, ale mała ilość śniegu i tak skutecznie ogranicza prędkość pojazdów. Samochody jadą wolno w kolumnach, odstępy między autami są większe. Kierowcy boją się stłuczek, bo droga hamowania jest dłuższa.
Najgorzej jest na górkach i wzniesieniach, gdzie niektórzy mają problem z podjazdem. Niewykluczone, że część kierowców jeździ na letnich oponach. Przecież do tej pory śniegu nie było, poza kilkoma dniami.
Jak informują radomscy policjanci, dziś rano, do godz. 9, doszło w mieście do kilkunastu kolizji. Nikt nie ucierpiał. Były tylko uszkodzenia pojazdów.
Nie tylko na radomskich ulicach były problemy w poruszaniu się aut. Trudno się jeździ nawet na trasie wylotowej do Warszawy z Radomia i na krajowej “siódemce”.
W Kamieniu, w powiecie białobrzeskim, przy zjeździe z S7 ciężarówka miała problemy z podjazdem na wzniesienie.
Na obwodnicy Białobrzegów doszło do zderzenia trzech samochodów jadących w kierunku Warszawy: volkswagena passata, toyoty picnic i volkswagena sharana. Na szczęście, nikt z podróżujących nie odniósł obrażeń.
Również na obwodnicy Grójca doszło do utrudnień. W Kępinie, zderzyły się dwa auta osobowe jadące w stronę Warszawy. Pasażer jednego z samochodów trafił do szpitala.
W Mrokowie zderzyły się dwa samochodowy i były utrudnienia w drodze do stolicy.
Apelujemy!
Jeździjcie ostrożnie, wolniej i zachowujcie większy odstęp od jadących przed wami pojazdów.
Szerokości na drogach! Bezpiecznej jazdy!