• Ster_Tiguana_Hybrid_1300x260px-1-
  • Ster_Tiguana_1300x260px-1-_-1-

Aktualności

Jedziemy do Zakopanego. Ostatnie kilometry w korku

Jedziemy do Zakopanego. Ostatnie kilometry w korku

19 lipca 2013

 

Sprawdzamy jak się jeździ po polskich drogach. W miarę naszych możliwości, będziemy opisywali co czeka podróżujących na drogach. Mamy nadzieję, że będzie to pomocne dla wybierający się w trasę. Zaczniemy od opisu trasy do zimowej stolicy Polski.

 

Wyszło nam, że nasza droga z Radomia do Zakopanego liczyła 325 km. Przyjmijmy tę odległość w przybliżeniu, bo wyjeżdżając z różnych części miasta może ona albo krótsza, albo dłuższa. Poza ostatnimi 50 km, a szczególnie 10 km przed Zakopanem, nie jest uciążliwa i pokonuje się ją dosyć szybko.

 

Od Skarżyska-Kamiennej dwupasmówką

Z Radomia do Skarżyska-Kamiennej jedziemy drogą jednojezdniową z pasami w przeciwnych kierunkach. W sumie 39 km. Po drodze, radzimy uważać w kilku miejscach na policyjne patrole i fotoradary. Lepiej zdjąć nogę z gazu w okolicach Młodocina, Orońska, Baraku, Skarżyska Kościelnego (tutaj szczególnie) i wjeżdżając do Skarżyska-Kamiennej. Na szczęście, szybko “wpadamy” na drogę dwupasmową i możemy trochę podgonić. Przyciskamy pedał gazu do prędkości 120 km/h.

Jedziemy 22 km dwupasmówką do Kielc i dalej obwodnicą miasta – 23 km. Nie sądźcie jednak, że pokonacie ten odcinek z jedną, zapodaną prędkością. Chociaż na obwodnicy oddano dla ruchu po dwa pasy w jednym kierunku, to jednak są jeszcze miejsca gdzie trzeba zwolnić, bo prowadzone są roboty porządkowe, albo drogowe przy zjazdach.

 

80 km dwupasmówki

Za obwodnicą Kielc mamy znowu drogę jednojezdniową z pasami w przeciwnych kierunkach (28 km). Potem ponownie wjeżdżamy na dwupasmówkę. Jeżeli ktoś bardzo dawno nie jechał tą trasą sądzi, że taka droga zaprowadzi nas aż do samego Krakowa, to się myli. “Taki luksus” mamy jedynie przez 2,5 km, po czym znowu jedziemy drogą taką jak wyżej – 77,5 km.

Około 145 kilometra znowu radzimy szczególnie uważać, gdy zobaczycie napis Antolka. Tutaj policja ma chyba stały punkt pomiaru prędkości.

Od miejscowości Słomniki (168 km) już trudno będzie nam podgonić, a od Węgrzców – tuż przed Krakowem (192 km) – droga jest wąska i możemy mówić o szczęściu, jeśli nie trafimy na roboty drogowe, albo korek.

Wjeżdżając do Krakowa z Alei 29 Listopada, na światłach skręcamy w prawo w Opolską na dwupasmówkę, jedziemy na obwodnicę, a potem aż do miejscowości Lubień, w sumie 70 km. Jedzie się przyjemnie i tylko pozostaje westchnąć dlaczego do tej pory nie wybudowano dwupasmówki na całej trasie do Zakopanego.

Uwaga! W Krzyszkowicach, 46 km od skrętu w prawo z Al. 29 Listopada, jest ograniczenie prędkości a radar skierowany na …odjeżdżających. Pamiętajmy, że jeżeli przekroczymy prędkość możemy otrzymać zdjęcie i wezwanie do zapłaty mandatu.

Dojeżdżamy do Lubienia (264 km) i mamy koniec dwupasmówki. Skończyło się dobre. Znowu wjeżdżamy na drogę jednojezdniową w przeciwnych kierunkach.

Gdy na liczniku mamy 276 km jesteśmy w miejscowości Skomielna Biała. I prosimy uważać podobnie jak w Krzyszkowicach, żeby nas nie zaskoczył radar odwrócony w kierunku wyjeżdżających. Wcześniej jest znak informujący, że wyjechaliśmy z terenu zabudowanego, ale zaraz za nim znak ograniczenia 60 km/h. Wielu kierowców ma chęć przycisnąć znowu pedał gazu, ale bierze to na własną odpowiedzialność.

Mamy 286 km i droga E77 “odjeżdża” w prawo, na Chyżne. My jedziemy prosto, na drogę nr 47 (do Zakopanego). Mamy pierwszeństwo.

Na 287 km znowu mamy dwupasmówkę, w Chabówce. Jedziemy nią 4 km. Potem jest 10 km jednojezdniowej i w Nowym Targu ponownie wpadamy na 4-kilometrową dwupasmówkę.

 

Zatrzymani na moście

313 km i Biały Dunajec. Jesteśmy już prawie u celu. Ale teraz dopiero zaczyna się prawdziwa przeprawa i egzamin cierpliwości. Kilka tygodni temu drogowcy wprowadzili ruch wahadłowy. Brawo drogowcy, ci którzy wymyślili takie rozwiązanie w okresie wakacyjnym! Już daleko przed mostem tworzą się korki. Drogowcy tłumaczą się, że most jest w złym stanie technicznym.

Do Zakopanego jedzie się w korku. Biorąc pod uwagę wspomniane utrudnienia oraz że droga jest wąska, dojazd do celu może zająć nawet około 1 godziny. A jak wyliczyli dziennikarze jednego z tytułów, pokonanie trasy Kraków-Zakopane może zająć nawet 2 i pół godziny.

Kierowcy polecają sobie objazdy, żeby nie stać w korku i ominąć most. Ktoś polecił takie objazdy: Bańska – Sierockie – Ząb – Poronin lub Biały Dunajec -Leszczyny – Sierockie -Ząb -Poronin. Jak zaznaczył: bez korków i bez stresów. Nie jechaliśmy tymi trasami, więc nie bierzemy za nie odpowiedzialności, ale można spróbować.

 

Za kilka dni opiszemy trasę Radom-Gdańsk.

Czekamy również od Was na relacje z podróży po różnych trasach w Polsce, a może nawet za granicą. Może to być pomocne dla innych wybierających się w drogę.

Roman Furciński, fot. Roman Furciński

Zgłoś info!

Zauważyłeś utrudnienia na drogach?
Poinformuj nas sms-em lub mailem!

603 216 702 redakcja@radommoto.pl

Może Cię zainteresować:

  • Logo Jobsora

Kontakt