Samochody niemieckich marek “cieszą się” największym wzięciem wśród złodziei aut. W województwie mazowieckim na przestrzeni ostatnich lat spada ten proceder.
Kilkanaście lat temu każdego dnia skala kradzieży aut była większa niż obecnie. Wystarczy przejrzeć policyjne statystyki.
– W 2002 roku, na terenie województwa mazowieckiego ukradzionych zostało 2344 samochody, w 2011 roku 571, a w ubiegłym 494 – powiedział Andrzej Lewicki z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu.
W Radomiu i powiecie radomskim w zeszłym roku ukradziono ponad 120 aut.
– Najczęściej ginęły samochody niemieckich marek, Volkswagen i Audi – poinformowała Justyna Leszczyńska z Zespołu ds. Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Tak jest również w województwie mazowieckim. Potwierdza to Andrzej Lewicki, ale dodaje jeszcze inne marki:
– BMW i Mercedes. A w północnej części Mazowsza jest “zainteresowanie” na japońskie marki – powiedział.
Odnaleziony co piąty samochód
W ostatnich 12 latach kilkakrotnie spadła liczba kradzionych aut. W 2000 roku liczba postępowań wszczynanych przez Policję w tej sprawie wynosiła 70 tysięcy, a w 2011 roku spadła do 16 285. Te dane są pocieszające, ale z wykrywalnością nie jest najlepiej. W 2011 roku wskaźnik wykrycia wyniósł 22,5 %.
Wartość ukradzionych pojazdów właściciele oszacowali w sumie na 509,8 mln złotych.
Według danych Policji za 2011 rok, do najczęściej kradzione były: Volkswagen Passat (1 179 sztuk), Volkswagen Golf (1 116), Audi A4 (736), Seat Leon (346) i Honda Civic (314).
Z rocznika Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, że samochody najczęściej były kradzione z ulicy (7 069) i parkingów (6 995). Auta ginęły również z parkingów przy centrach handlowych (234) lub wprost z garażów (209).
Staraj się przechytrzyćzłodzieja
Stare powiedzenie głosi, że na złodzieja nie ma zamka i żadne zabezpieczenia nie dają 100-procentowej ochorny przed kradzieżą.
– Warto jednak przynajmniej maksymalnie utrudnić sprawcom zadanie, a tu z pomocą przyjść może technika. Kierowcy chętnie stosują w swoich pojazdach tak zwane immobilizery, czyli elektroniczne zabezpieczenia chroniące przed niepowołanym uruchomieniem auta – powiedziała Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl.
Innym sposobem jest korzystanie z monitoringu pojazdu GPS. Ten rodzaj chętnie stosują firmy w celu obniżenia kosztów utrzymania floty. Ale nie tylko, bo w grę wchodzi jeszcze kwestia bezpieczeństwa.
– Dzięki monitoringowi można błyskawicznie sprawdzić, gdzie w danej chwili znajduje się samochód i w którym kierunku się przemieszcza – wyjaśnił Dawid Fabiś z Flotis Mobile.pl.