• Ster_Tiguana_Hybrid_1300x260px-1-
  • Ster_Tiguana_1300x260px-1-_-1-

Aktualności

"Busem przez Europę" - relacja z Paryża

"Busem przez Europę" – relacja z Paryża

27 lipca 2013

 

Studenci z Radomia, którzy są w podróży po krajach Europy Zachodniej są już w Portugalii. Ponieważ mieli kilka dni przerwy w relacji, najpierw opisali swój pobyt w Paryżu.

 

Zanim chłopaki rozpoczęli opowieść o pobycie w Paryżu, powrócili jeszcze na chwilę do wizyty w Belgii i Luksemburgu.

 

– Z Antwerpii udaliśmy się do Brukseli. Miejsce parkingowe znaleźliśmy pod akademikami. Stolica Belgii tak jak się spodziewaliśmy okazała się miastem białych kołnierzyków, ilość instytucji europejskich była dla nas oszałamiająca. Patryk jako krytyk UE nie był zbyt szczęśliwy zwiedzając miasto, ale reszcie ekipy ono się podobało. Bruksela ogólnie rzecz biorąc posiada bardzo ładny rynek, na którym można zjeść najróżniejsze owoce morza. Trochę zdziwił nas Mannneken Pis, czyli największa atrakcja stolicy. Oczekiwaliśmy dużej fontanny, a naszym oczom ukazał się małych rozmiarów chłopczyk. W mieście trzeba uważać na rowerzystów. Nie ma ich tylu, jak w Holandii, ale mimo to, dla Polaków ich ilość może robić wrażenie- relacjonują.

Studenci byli również w Luksemburgu. Pierwotnie, głównie ze względu na zaliczenie kraju oraz zakup tańszego niż w ościennych krajach paliwa.

– Warto było spróbować w Luksemburgu lokalnego piwa. Miasto leży w przepięknej, malowniczej scenerii. Różnica poziomów między górną częścią miasta, a najniższymi punktami wynosiła spokojnie ponad 50 metrów. Tych widoków jednak nie da się opisać, trzeba je po prostu zobaczyć na własne oczy – napisali. – W samym Luksemburgu spodziewaliśmy się cen przytłaczających nasze kieszenie. W końcu to właśnie tutaj są jedne z najwyższych zarobków w Europie. Na szczęście ceny były takie jak w poprzednich krajach. Z Luksemburga udaliśmy się w kierunku Paryża. To duża aglomeracja, więc i problem z rozbiciem namiotu. Nawet 60 km od miasta mieliśmy trudności ze znalezieniem odpowiedniego miejsca. Na szczęście spotkaliśmy życzliwego Francuza, Nicolasa. Wraz z żoną przywitali nas francuskimi ciasteczkami. Po intensywnej nocy i francuskim śniadaniu udaliśmy się już bezpośrednio do Paryża. Ludzie, którzy widzieli tylko turystyczne centrum tego miasta mogliby się zdziwić, gdyby zobaczyli co się dzieje na obrzeżach stolicy. Tak się właśnie zdarzyło, że do Paryża wjeżdżaliśmy od strony dzielnic imigrantów. Syf i brud tam panujący totalnie nas zszokował. Żaden z nas nie spodziewał się, że tak mogą wyglądać obrzeża jednej z największych metropolii Europy – wspominali.

 

– Samo zwiedzanie [Paryża – przyp. red.] było miłym doświadczeniem. Centrum miasta było piękne. Wielkie wrażenie na wszystkich zrobiła wieża Eiffle’a. Zjedzona pod nią bagietka miała dla Adriana szczególny smak. Paryż szczególnie pięknie się prezentował ze wzgórza Montmartre. Wszystkim polecamy. Podczas drugiego dnia zwiedzania przyszedł czas na mały chillout. Jak to zwykle z nami bywa, po chwili zaczęli nas zaczepiać fotoreporterzy. Efektem tego był wywiad dla francuskiej telewizji spod Wieży Eiffle’a – napisali. – Oprócz zabytków i budynków udało nam się zahaczyć o setny wyścig Tour de France,. Wyjątkowym dla wszystkich przeżyciem było pomachanie kolarzom w tym jubileuszowym wyścigu. 
Ogólnie rzecz biorąc Paryż można zaliczyć jak najbardziej na plus. Po mieście najlepiej poruszać się metrem. Jeżeli chodzi o Francuzów, to jedno jest pewne, nie porozmawia się z nimi po angielsku, nawet w centrum informacyjnym. Au revoir!

 

Z Paryża udali się na południe, do Hiszpanii. Przed granicą zaliczyli jeszcze Bordeaux, miasto położone ok. 100 km od Oceanu Atlantyckiego.

Pierwszym miastem w Hiszpanii było Bilbao. Potem udali się przez północne regiony do Portugalii. Byli w Fatimie, Porto i w Lizbonie.

 

Adrian Karolak, Paweł Czarnota, Patryk Kasztelan, Jacek Tomaszewski i Piotr Kapusta wyruszyli w podróż “Busem przez Europę” 12 lipca. Młodzi radomianie mają spędzić w podróży półtora miesiąca, przejechać ok. 12 tys. km przez 13 krajów. Trasa wyprawy wiedzie z Radomia przez Niemcy, kraje Beneluksu (Luksemburg, Holandia, Belgia), Francję, Hiszpanię, Portugalię, znowu Hiszpanię do Wielkiej Brytanii (chcą zawitać do Gibraltaru, brytyjskiego terytorium w Hiszpanii). Z Hiszpanii mają pojechać do Andory, potem ponownie przez Francję do Monako, Włoch, Austrii i Czech.

Roman Furciński, fot. od uczestników wyprawy

Zgłoś info!

Zauważyłeś utrudnienia na drogach?
Poinformuj nas sms-em lub mailem!

603 216 702 redakcja@radommoto.pl

Może Cię zainteresować:

  • Logo Jobsora

Kontakt