W tym roku jeszcze nie było dnia bez ofiar śmiertelnych. Przeciwnie, ilość zabitych zatrważa. Zbyt szybka jazda, nieustępowanie pierwszeństwa, nieostrożność i brak rozwagi na drodze to główne przyczyny wypadków. W kwietniu, aż 1,7 mln kierowców miało na swoim koncie co najmniej 1 punkt karny, a 55% miało 4 lub więcej punktów karnych.
Tragicznym wydarzeniem weekendu była masakra na autostradzie A6 pod Szczecinem, w którym zginęło 6 osób w tym 3 dzieci. Prawdopodobnie, w tym aucie podróżowała 5-osobowa rodzina – mama, babcia i dzieci. Zginał również kierowca innego auta. W karambolu brało udział 8 samochodów. Sprawcą był kierowca pojazdu ciężarowego, który uderzył w tył osobówki. Później potoczyło się jak w efekcie domina, kolejne auta wpadały na siebie. Niektóre się zapaliły.
35-letniemu kierowcy ciężarówki zostały postawione zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu do 12 lat więzienia. Wiele wskazuje, że nie zachował on należytej ostrożności., krótko mówiąc: jechał za szybko.
W ogóle, w tym roku jest dużo wypadków i dużo osób w nich ginie na miejscu. Do wczoraj zginęło 1030 osób, a tylko przez pierwsze 9 dni czerwca – aż 71. Najgorszymi miesiącami były kwiecień i maj, w czarne worki zapakowano, odpowiednio, 209 i 203 osoby.
Ze statystyk wynika, że z przestrzeganiem przepisów ruchu drogowego wśród kierowców na polskich drogach nie jest dobrze. W dalszym ciągu nagminnie łamane są przepisy. To wiąże się m.in. ze wzrostem liczby nakładanych punktów karnych.
Według statystyk, w kwietniu aż 1,7 mln kierowców miało już na swoim koncie co najmniej 1 punkt karny a 55% kierowców miało 4 lub więcej punktów karnych na swoim koncie, m.in. za przekroczenie dozwolonej prędkości.
Przy wykroczeniu drogowym policjanci mogą m.in. nałożyć na kierowcę mandat lub przyznać mu punkty karne (ściśle określone w taryfikatorze drogowym). To drugie rozwiązanie często powoduje największy stres u kierowców. Dlaczego? Bo od ilości punktów karnych często zależy, czy kierowca zachowa prawo do jazdy, czy też nie, a jak wiadomo mobilność w tych czasach jest niezwykle istotna i wygodna.
Jednak punkty karne, np., za zbyt szybką jazdę, nie zawsze przekładają się na jego spokojniejszą jazdę później.
Co ciekawe, tylko w ostatni weekend marca, w Szczecinie, aż 14 kierującym odebrano prawo jazdy za zbyt szybką jazdę.
Statystyki uwydatniają wielokrotne przekraczanie prędkości przez kierowców, ale i wiele innych wykroczeń drogowych, związanych z gromadzeniem punktów karnych. Tylko w kwietniu aż 1,7 mln kierowców miało już na swoim koncie co najmniej 1 punkt karny.
4 pkt karne posiadało 55% polskich kierowców, a po 8 i 10 pkt karnych grupy po ponad 80 tys. osób. 290 kierowców miało 24 pkt.
Najczęściej popełnianymi wykroczeniami były te, za które kierowcy otrzymywali 4 i 6 punktów. 4 pkt karne można otrzymać za: przekroczenie dopuszczalnej prędkości od 21 do 30 km/h,
nieustąpienie pierwszeństwa podczas cofania, niezastosowanie się do obowiązku używania świateł w tunelu i niezastosowanie się obowiązku użycia pasów bezpieczeństwa przez kierującego pojazdem. Natomiast 6 pkt przyznawane są m.in. za przekroczenie dopuszczalnej prędkości od 31 do 40 km/h, stworzenie sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu ruchu drogowego (kolizja drogowa), nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu podczas cofania pojazdu oraz nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu rowerzystom i pojazdom szynowym.
10 pkt to kara za m.in.: przekroczenie dopuszczalnej prędkość o ponad 50 km/h lub nie udzielenie pomocy ofiarom wypadku.
Od 5 do 9 pkt można “zarobić”, np. za jazdę wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.
Kierowca mający powyżej 24 pkt karnych, posiadający prawo jazdy powyżej roku, zobligowany jest odbyć raz jeszcze kurs teoretyczny i praktyczny na prawo jazdy oraz zostaje skierowany na ponowne badanie psychologiczne. Ma jednak możliwość zmniejszenia ich liczby o 6, jeżeli będzie uczęszczał na kilkugodzinne fakultatywne szkolenie odbywające się w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego.
