W ostatnich dniach na terenie Mazowsza, w tym również na terenie regionu radomskiego, doszło do zderzeń z udziałem łosi. Zginął jeden kierowca, inny doznał obrażeń ciała. Zginęły również zwierzęta. W wyniku zderzeń, zniszczone zostały samochody.
Co jakiś czas pojawiają się informacje o zderzeniu samochodu ze zwierzętami, najczęściej z łosiami. Najbardziej tragiczny wypadek miał miejsce w powiecie ostrołęckim. Osobowy Volkswagen najechał na idącego szosą łosia. Zginął 28-letni kierowca. Samochód został doszczętnie zniszczony (na zdjęciu). Zginęło zwierzę.
Do groźnego wyglądającego wypadku z udziałem łosia doszło w Dobrucie, w powiecie szydłowieckim, na krajowej „siódemce”. Przebiegający przez jezdnię duży łoś został najechany przez osobowe Renaulta, którym podróżowała czteroosobowa rodzina z małymi dziećmi. Obrażeń głowy doznał kierowca, auto zostało poważnie uszkodzone.
Jedziesz przez las, bądź szczególnie ostrożny
„Sprawcą‿ tych zdarzeń, tak jak zazwyczaj i innych podobnych, za każdym razem był łoś wyskakujący z lasu na jezdnię. Nie znaczy to jednak, że kierowcy nie muszą uważać i zachować szczególną ostrożność, szczególnie jadąc przez kompleksy leśne. Powinni brać pod uwagę, że zwłaszcza nocą mogą się spotkać z taką sytuacją. Podróżując samochodem koniecznie należy zwracać uwagę na oznakowanie. W miejscach oznaczonych ostrzegawczym znakiem drogowym -A18B – „dzikie zwierzęta” zdrowy rozsądek podpowiada, że najlepiej jest po prostu zwolnić. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie znaków i sygnałów drogowych, widząc ten znak mamy obowiązek do zachowania szczególnej ostrożności.
Jednak nawet, gdy nie napotkamy takiego oznakowania, to jadąc przez las warto jechać wolniej i zachować ostrożność. Poruszając się z mniejszą prędkością mamy szanse na wyhamowanie pojazdu, a jeżeli okaże się to niemożliwe, to pozwoli ona zminimalizować skutki takiego zderzenia. Waga dorosłego łosia może przekraczać 700 kg, a więc uderzenie w niego przy dużej prędkości może mieć fatalne skutki dla jadących samochodem.
Najwięcej wypadków jesienią i wiosną
Według danych Policji, liczba wypadków samochodowych z udziałem zwierząt w 2012 roku wynosiła 166. Najwięcej tego typu zdarzeń ma miejsce wiosną i jesienią. W tym czasie zwierzęta wykazują największą aktywność. Szczególnie niebezpieczne pory dnia to świt i zmierzch.
Pojawianie się zwierząt na drodze związane jest z rozbudową infrastruktury drogowej. Przecinanie szlaków wędrówki zwierząt przez drogi powoduje, że są one zmuszone do częstego ich przekraczania.
Jeśli zobaczymy zwierzę na drodze, przede wszystkim powinniśmy zwolnić i uważnie obserwować drogę i jej otoczenie. Jeśli zwierzę nas dostrzeże, powinno zejść z drogi. Jeśli się nie wystraszy, można użyć sygnału dźwiękowego i mrugania światłami. Należy jednak pamiętać, że światła mogą przykuć uwagę zwierzęcia, które może stanąć przed nadjeżdżającym samochodem. Najlepszym rozwiązaniem jest zmniejszenie prędkości i ominięcie zwierzęcia. W żadnym wypadku nie należy wychodzić z auta w celu spłoszenia zwierzęcia, bo może być agresywne.
W przypadku zderzenia ze zwierzęciem trzeba zabezpieczyć miejsce wypadku: ustawić trójkąt ostrzegawczy i włączyć światła awaryjne – a następnie wezwać Policję.