Stacje w Polsce, przynajmniej niektóre, już szykują się na najtrudniejszy dla kierowców okres i oferują specjalne paliwo. Część firm wprowadza dodatkowo na rynek tzw. paliwa arktyczne.
Od 16 listopada na stacjach paliw w sprzedaży muszą znajdować się tzw. paliwa zimowe, gwarantujące temperaturę blokady zimnego filtra (CFPP) na poziomie -20 stopni Celsjusza.
Firma Statoil Fuel & Retail Polska (SFR Polska) pochwaliła się, że jest jedyną firmą paliwową na rynku polskim, która co roku oferuje olej napędowy o tzw. klasie arktycznej przez cały okres jesienno-zimowy, tj. od połowy listopada do końca lutego. 265 stacji Statoil w Polsce właśnie rozpoczęło sprzedaż oleju napędowego arktyczny DieselGold, pozwalającego na uruchomienie pojazdu przy spadku temperatury otoczenia nawet do -45 stopni Celsjusza.
Statoil zwraca uwagę, że standardowe paliwa zimowe dostępne na polskim rynku, posiadające wskaźnik CFPP na poziomie -20 stopni Celsjusza, najczęściej wzbogacane są o dodatki zwane depresatorami. Dzięki nim parametry niskotemperaturowe tych paliw zostają jedynie polepszone, nie gwarantują natomiast bezproblemowej eksploatacji samochodów w przypadku wystąpienia temperatur poniżej -15 stopni.
– Grupa Lotos również posiada w ofercie olej napędowy kategorii premium Lotos Dynamic, wyprodukowany na bazie oleju arktycznego, który posiada blokadę zimnego filtra -32 stopnie – zapewnia Krzysztof Kopeć z biura prasowego gdańskiej firmy. – Pozostaje natomiast pytanie o zasadność wprowadzania go na stacje w okresie, kiedy nie ma jeszcze tak siarczystych mrozów.
Dodaje, że paliwa arktyczne są nieznacznie droższe w produkcji od tradycyjnych paliw zimowych. Natomiast cena oleju napędowego na stacji nie ulega zmianie bez względu na to, czy jest on paliwem zimowym czy arktycznym.
– Lotos rozpoczął proces wprowadzania arktycznego diesla na rynek, ale naszym zdaniem nie ma potrzeby przeprowadzania go w pośpiechu. Dlatego planujemy, że zakończy się on na początku grudnia – wyjaśnia Krzysztof Kopeć.
Według Marka Gawrońskiego z firmy Shell Polska, zimowe paliwa na stacjach Shell „standardowo‿ mają parametry zgodne z normą, to znaczy posiadają temperaturę blokady zimnego filtra na poziomie -20 stopni.
– Naturalnie to jest minimum, bo wszystko zależy od faktycznych warunków pogodowych. W zależności od temperatury zewnętrznej Shell odpowiednio dostosowuje ofertę paliw – przekonuje. – W ostatnich latach, gdy temperatury spadały w okolice -25 do -30 stopni, Shell oferował paliwo o parametrze CFPP nawet -32 stopnie.