Nowe auto, miejski crossover to kolejny nowy model hiszpańskiej marki, który pojawił się na polskich drogach. Został zbudowany na nowej platformie podłogowej MQB A0. Czy namiesza w segmencie kompaktowych miejskich aut?
Arona ma charakterystyczną, wyrazistą sylwetkę z wyraźnymi przetłoczeniami na masce i po bokach samochodu. Maska jest w formie miski, więc przetłoczenia nie biegną przez środek. Pod tym względem, nowy crossover przejął stylistykę od swojego starszego brata – modelu Ateca (pierwszy SUV marki debiutował w Polsce w sierpniu ubiegłego roku).
Auto do miejskiej dżungli
Stylistycznie, Arona sprawia wrażenie, że siadając za jej kierownicą możemy się spodziewać dynamicznej jazdy. Podczas oficjalnej prezentacji nie było aż na tyle czasu, żeby ją przetestować w każdych warunkach, ale na pewno nie można jej odmówić pozytywnych wrażeń z jazdy po mieście. Takie było założenie inżynierów i konstruktorów.
– Arona jest mariażem auta miejskiego z SUV-em i jest przede wszystkim przeznaczona do jazdy miejskiej. Ma sobie znakomicie radzić w miejskiej dżungli, gdzie są nie tylko równe, asfaltowe drogi, ale również nierówności, progi zwalniające, a nawet dziury w jezdniach. Z tymi wszystkimi warunkami auto radzi sobie bardzo dobrze. Jazdę ma ułatwiać duży prześwit, wynoszący 19 milimetrów – mówi Jakub Góralczyk, PR Manager marki SEAT.
Jeśli jeszcze chodzi o design, to nie można pominąć wyraźnie zaznaczonych nadkoli z ochronnymi plastikami i coś co się od razu rzuca w oczy – dachu z przetłoczeniami. Te przetłoczenia to nie tylko efekt stylistyczny. Mają służyć również poprawie aerodynamiki. Kolejnym elementem wyróżniającym auto spośród tych poruszających się w miejskiej dżungli jest inny kolor dachu.
Kształty reflektorów nawiązują do innych modeli marki. Zarówno przednie jak i tylne światła są wykonane w technologii LED.
Duży bagażnik
W środku w oczy rzuca się duży, 8-calowy kolorowy ekran multimedialny z technologią Full Link i z czytelnymi funkcjami, które wybieramy intuicyjnie. Ma dobrą mapę nawigacyjną, która dobrze prowadzi kierowcę do celu.
Z ekranu można m.in. zmieniać kolor wnętrza samochodu.
Auto, jak na swoje niewielkie rozmiary – tylko 4,14 m długości (1,94 m szerokości – z lusterkami i 1,54 m wysokości – z relingami) jest przestronne. Szczególnie siedzący z przodu mają dużo miejsca, dużo miejsca na nogi będą mieli również wysokie osoby.
Dużym atutem nowego crossovera SEAT-a jest pojemny bagażnik. Jak podaje producent, kufer ma pojemność 400 litrów. I jest to więcej niż oferują potencjalni konkurenci Arony.
Jeśli chodzi o właściwości jezdne, nie możemy się za bardzo rozpisać, bo nie było zbyt dużo czasu na jazdy testowe (będziemy chcieli przeprowadzić taką jazdę w najbliższych miesiącach). Poruszaliśmy się w mieście i tu, trzeba powiedzieć, auto sprawowało się bez zarzutów.
Cofanie i parkowanie nie sprawia kłopotów tym bardziej, że w manewrach pomagają kamera cofania i czujniki. Na ekranie multimedialnym mamy zresztą rzut auta z góry.
Arona jest oferowana z silnikami benzynowymi o pojemności 1.0 litra Start&Stop o mocy maksymalnej 95 i 115 KM oraz 1.5 litra TSI Start&Stop EVO o mocy 150 KM. Do grona jednostek napędowych dołączy w przyszłym roku motor wysokoprężny o pojemności 1.6 litra Start&Stop i mocy 95 i 115 KM.
Ceny nowego crossovera – modelu Arona, rozpoczynają się od 63,5 tys. zł.
